skip to main
|
skip to sidebar
W mojej magicznej kuchni...
Martwa natura?
czwartek, 1 kwietnia 2010
zdjęcie-początek
Od niego wszystko się zaczęło.
Jak widzisz, jest jeszcze stary blat, który został zamieniony na biały (będący obecnym tłem do zdjęć) niedługo po tym, jak przypaliłam go rozgrzaną pokrywką od patelni. Szalom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja:
Panna Lemuria
Jestem księżniczką lemurów.
Wyświetl mój pełny profil
Archiwum bloga
►
2015
(1)
►
stycznia
(1)
►
2014
(1)
►
listopada
(1)
►
2013
(2)
►
października
(1)
►
marca
(1)
►
2012
(7)
►
listopada
(1)
►
października
(1)
►
września
(1)
►
marca
(1)
►
lutego
(1)
►
stycznia
(2)
►
2011
(10)
►
listopada
(1)
►
października
(2)
►
września
(2)
►
lipca
(1)
►
czerwca
(2)
►
marca
(1)
►
stycznia
(1)
▼
2010
(10)
►
grudnia
(1)
►
października
(1)
►
września
(1)
►
sierpnia
(1)
►
lipca
(1)
►
czerwca
(1)
▼
kwietnia
(2)
Dżemik dziadka Jacka...
zdjęcie-początek
►
marca
(2)
A spójrz tutaj:
fotoplastikon warszawski
Pan Semp, co jest Mistrzem Wyobraźni
Sofia znaczy mądrość
wesołe królewny
Wiersze z Google
zwierz modnie
Obserwatorzy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz