Lubię Beksińskiego, dlatego ucieszyłam się, gdy w lodówce znalazłam to.
Zostawiony przez A. w folii arbuz udusił się, przeobraziwszy w jedną z katedr Beksińskiego. Jestem tego pewna. Z tego czerpał inspirację, nie jest ZB surrealistą, a realistą w czystej postaci. Naturalistą.
niezłe mięso
OdpowiedzUsuń